Dropshipping polega na tym, że towar jest wysyłany bezpośrednio właśnie od źródła, co zwykle oznacza: z Chin. Sklep nie musi więc nic sprowadzać ani posiadać magazynu, zamrażać pieniędzy w towarze, itd. To trochę tak, jakby w naszym imieniu zamawiał np. z Aliexpress. Czas wysyłki z Chin jest długi, zwykle około miesiąca. Co gorzej, towar z tego typu promocji jest praktycznie nie reklamowalny: regulaminy nie umożliwiają zwrotu lub znacznie go utrudniają, a sama wartość towaru jest niewielka, by ktoś chciał go odsyłać. Sklepy coraz częściej pojawiają się poza Polską, czyli nie płacą u nas grosza podatku. W tych "promocjach" nie ma krzty promocji: to jest handel, na którym sklepy zarabiają nawet 100% ceny początkowej towaru. A jeśli na ofertę rzuci się tłum osób, to policzcie sami - jakieś 10zł zysku od tysięcy sztuk to łatwa duża kasa bez wysiłku.
Jeśli zainteresowały Cię oferty "darmowych" zegarków z wysyłką za powiedzmy, 19,99 zł, to co powiesz na ofertę zegarka za 19,99 zł z darmową wysyłką? Czy jest równie dobra? Moim zdaniem nawet lepsza, bo towar gratis oznacza, że twoje prawa reklamacyjne jako konsumenta ktoś właśnie sprowadza do zera. Darmowa wysyłka to typowa część oferty z Aliexpress - tak, wysyłka z Chin może nie kosztować nic!
Czy można się więc dziwić, że sklepy dropshippingowe obniżaja ceny zegarków o połowę, albo dają "dwa w cenie jednego" jak np. Dersay ? Przy średniej cenie zakupu 30-40 zł dalej robią złoty interes.
Jeśli wierzysz reklamowanym atrakcjom, to mam coś lepszego. Mam ofertę o połowę tańszą! Zegarki za około 10zł, czasem mniej, z możliwością śledzenia darmowej wysyłki, złożenia skargi czy reklamacji i odzyskania pieniędzy. Możesz też poczytać opinie realnych klientów - tego nie ma w facebookowych ofertach. Kliknij jeden z obrazków poniżej, by przejść do sklepu, i wybierz coś dla siebie!
Mogłabym sypać takimi ofertami setkami. Zegarki z promocji "darmowych" to oczywiście najtańsze modele z Aliexpress, które kosztują circa 2 dolary. Ładnie wyglądają, ale raczej nie będą zbyt trwałe, mogą też zdarzać się nieprecyzyjne, albo z innymi drobnymi ukrytymi mankamentami. Mnie to nie zraża, bo traktuję je jak sztuczną biżuterię noszona dla przyjemności, którą często zmieniam - przecież byle sztuczna bransoletka w sieciówce kosztuje więcej. Mogę dobrać sobie zegarek do nastroju, sukienki, okazji - tak samo jak naszyjnik czy kolczyki. A ofert oszustów typu "łańcuszek za darmo", "bransoletka gratis", "pierścionek za darmo" też nie brakuje, i działają na tej samej zasadzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz